Wdzięczność
Kasia Nosowska powiedziała kiedyś, że w momencie gdy jej życie totalnie się rozpadło na każdym polu, zaczęła szukać w głowie i sercu za co może być wdzięczna. I wyszło jej, że ma psy, które kocha, i które kochają ją. I za nie dziękuje. To był pierwszy krok do wyjścia z mroku.
Do mnie praktyka wdzieczności przyszła kilka lat temu. Nie że pewnego dnia postanowiłam – od teraz będę wdzięczna, to przyszło jakoś naturalnie. Może mózg nie chciał się do końca poddać depresji i w ten sposób się bronił?
Zaczęłam wyszukiwać powody do wdzięczności. Czasem małe, czasem większe. Czasem bez problemu, częściej trochę na siłę.
Z czasem okazało się, że mam coraz więcej powodów do wdzięczności. I ta wdzięczność napełnia mnie ciepłem i radością. Niezwykle silną energią. Czyli sama sobie dobrze mogę zrobić 😏
Niezmiennie jestem wdzięczna za ludzi, którzy pojawiają się na mojej drodze. Za to wszystko, co od nich otrzymuję. Za każde wsparcie, przyjaźń, sympatię, ale też za każdą lekcję jaka mi się przytrafia. Staram się wyciągać wnioski i odrabiać zadanie domowe 😏
Jestem wdzięczna za to, że mogę robić to co kocham. Za to, że moja pasja jest moją pracą, dzięki temu z przyjemnością do niej chodzę, a raczej jeżdżę. I nie muszę wstawać w środku nocy, bo jestem sową, poranne wstawanie mnie boli 😉
Jestem wdzięczna gdy mogę rano niespiesznie zjeść śniadanie i wypić kawę. Lubię leniwe poranki. Z kotami wokół mnie. Za które też jestem wdzięczna ❤️
Jestem wdzięczna za to, że weszłam na drogę samorozwoju. Dałam sobie szansę wyjścia z koła niemocy. Za to, że przestałam oczekiwać na lepsze jutro. Na to, że świat coś mi da. Za to, że zrozumiałam czego potrzebuje moje wewnetrzne dziecko.
Jestem wdzięczna za słońce które daje mi energię.
Mogłabym tak jeszcze długo.
A Ty? Zamknij oczy i znajdź pięć powodów do wdzięczności. Poczuj tę wdzięczność, poczuj jej wibrację w Twoim sercu. Może nie uda się za pierwszym razem, daj sobie czas. Ale nie ustawaj w praktyce wdzięczności ❤️